Dzisiaj zrobiłam sobie zdjęcia , nie są one "na czczo" tylko w czasie gdy gotowałam soczewicę i makaron.
Zmierzyłam się.
Stanęłam na wagę.
Iiii wiem że nie zrobię tego prędzej niż za dwa tygodnie.
Niestety moje odżywianie to lipa, bo jestem strasznym łakomczuchem i uwielbiam jeść.
Do tego moja miłość do sportu przegrywa z równie wielką miłością miłością do spania, ciepłego łóżka, wielkich dresów i czekolady.
Ale czas to zmienić, taki jest przecież plan.
W sumie jeśli chodzi o wagę to zbytnio się nią nie sugeruję, bardziej zależy mi na stracie centymetrów i ujędrnieniu ciała. Mile widziane też coś na kształt mięśni ?
Plan mojej diety jest bardzo prosty, i bardzo skuteczny, bo opracowywany przez całe wakacje.
Jeść regularnie i się nie przejadać.
Jeść regularnie i się nie przejadać.
Od maja nie jem mięsa, z ryb oczywiście nie potrafię zrezygnować. Dlatego nie nazywam siebie wegetarianką ani żadną inną pescowegetarianką czy semiwegetarianką.
Chciałabym nauczyć się jedzenia w jakiś sensownych odstępach czasowych tak, by na wieczór nie włączyło się ssanie i żebym nie pochłaniała wszystkich słodyczy i do tego talerza kanapek.
Nie odmawiać sobie niczego tylko znaleźć złoty środek którym jest umiar.
I co najważniejsze dla mnie-regularnie ćwiczyć.
Zdjęcia będę aktualizowała co dwa tygodnie, ale chyba nie w środy- a w czwartki ;)
zdjęcie 1.
data: 16.październik
wzrost 173cm wiek 18lat
waga.73 kg
wymiary
kostka:25cm
łydka prawa:41cm
łydka lewa:40cm
udo środek:54cm
"bryczesy", ja zwie je "bułeczki"-czyli najgrubsze miejsce moich ud : 62cm
brzuch 87 cm
talia 74cm
pod biustem 79cm
ramię 33cm
Powiem tylko że jeszcze w czerwcu ważyłam 81kg, brzmi przerażająco, prawda ? Ale za to miesiąc twmu ważyłam równiutkie 70 co prawda to "tylko" 3kg, ale niestety bardzo je widać i czuć. Udowodnić ?
Dlatego reaguje teraz dopóki nie wróci całość.
No to pierwsza stracona dycha za mną,ale zostało mi jeszcze drugie tyle, a chodzi głównie o nogi których tak bardzo nie cierpię.
Plan treningowy
Też nie jest zbyt skomplikowany-zresztą ja rzadko sobie komplikuję życie ;)
3 razy w tygodniu ćwiczenia z Ewą Chodakowską
w piątki i niedziele basen i sauna (sama przyjemność, prawda ? ♥ )
I bardzo chciałabym znów wrócić do biegania, bo z 400m od których zaczynałam w czerwcu "dobiłam" już do 10km pod koniec sierpnia , niestety przestałam biegać bo zobaczyłam i usłyszałam zbyt wiele komplementów jak pięknie schudłam przez wakacje->no to skoro schudłam to extra, po co mam się dalej katować->włączyło się lenistwo->przytyłam->wróciły boczki, łydki znów zaczęły robić się bezkształtne->zrobiłam się cięższa i leniwsza->przytyłam znów do 83kg właśnie tego uniknę.
A dziś w pierwszy dzień reaktywowanej diety , na obiad pyszny, zdrowy, natychmiastowy makaron z soczewicą,kukurydzą, pomidorami i jogurtem.
mniam.
Jeśli też walczysz z lenistwem i zbędnymi kilogramami, nie zwlekaj dłużej, wcinaj ze mną jabłko i chodź pobiegać.
Nie żałuj przed lutrem wieczorem kolejnego straconego dnia tylko zbierz się w sobie.
Damy radę.
Miłego wieczoru ! :)
Do jutra !
Chciałabym nauczyć się jedzenia w jakiś sensownych odstępach czasowych tak, by na wieczór nie włączyło się ssanie i żebym nie pochłaniała wszystkich słodyczy i do tego talerza kanapek.
Nie odmawiać sobie niczego tylko znaleźć złoty środek którym jest umiar.
I co najważniejsze dla mnie-regularnie ćwiczyć.
Zdjęcia będę aktualizowała co dwa tygodnie, ale chyba nie w środy- a w czwartki ;)
zdjęcie 1.
data: 16.październik
wzrost 173cm wiek 18lat
waga.73 kg
wymiary
kostka:25cm
łydka prawa:41cm
łydka lewa:40cm
udo środek:54cm
"bryczesy", ja zwie je "bułeczki"-czyli najgrubsze miejsce moich ud : 62cm
brzuch 87 cm
talia 74cm
pod biustem 79cm
ramię 33cm
Powiem tylko że jeszcze w czerwcu ważyłam 81kg, brzmi przerażająco, prawda ? Ale za to miesiąc twmu ważyłam równiutkie 70 co prawda to "tylko" 3kg, ale niestety bardzo je widać i czuć. Udowodnić ?
TYLKO 3 KG ? Czy AŻ ? Aż...
Dlatego reaguje teraz dopóki nie wróci całość.
No to pierwsza stracona dycha za mną,ale zostało mi jeszcze drugie tyle, a chodzi głównie o nogi których tak bardzo nie cierpię.
Plan treningowy
Też nie jest zbyt skomplikowany-zresztą ja rzadko sobie komplikuję życie ;)
3 razy w tygodniu ćwiczenia z Ewą Chodakowską
w piątki i niedziele basen i sauna (sama przyjemność, prawda ? ♥ )
I bardzo chciałabym znów wrócić do biegania, bo z 400m od których zaczynałam w czerwcu "dobiłam" już do 10km pod koniec sierpnia , niestety przestałam biegać bo zobaczyłam i usłyszałam zbyt wiele komplementów jak pięknie schudłam przez wakacje->no to skoro schudłam to extra, po co mam się dalej katować->włączyło się lenistwo->przytyłam->wróciły boczki, łydki znów zaczęły robić się bezkształtne->zrobiłam się cięższa i leniwsza->
A dziś w pierwszy dzień reaktywowanej diety , na obiad pyszny, zdrowy, natychmiastowy makaron z soczewicą,kukurydzą, pomidorami i jogurtem.
mniam.
Jeśli też walczysz z lenistwem i zbędnymi kilogramami, nie zwlekaj dłużej, wcinaj ze mną jabłko i chodź pobiegać.
Nie żałuj przed lutrem wieczorem kolejnego straconego dnia tylko zbierz się w sobie.
Damy radę.
Miłego wieczoru ! :)
Do jutra !
też bym chciała miesnie, zwłaszcza na brzuchu... ale najpierw trzeba spalić ten tłuszczyk :( a nie wiem jak się za to zabrać... od 3 dni nie jem w ogóle słodyczy, ale za to jem dużo innych :(
OdpowiedzUsuń